Szczyt Klimatyczny się już skończył, więc rząd spokojnie może przedłużyć działanie kopalni w Turowie do 2044 roku. „Gospodarka zeroemisyjna” wersja PiS.

Pośpiech wynika z chęci uniemożliwienia organizacjom ekologicznym dostępu do postępowania koncesyjnego - komentuje Greenpeace. Żeby było tego mało - wczoraj Trybunał Sprawiedliwości UE opublikował skargę Czechów dotyczącą wątpliwej legalności całej inwestycji. Czesi, którzy graniczą z kopalnią, protestują przeciwko dalszej ekspansji odkrywki w Turowie. Według nich zagraża ona utratą wody pitnej dla kilkunastu tysięcy mieszkańców sąsiadujących z wyrobiskiem po czeskiej stronie. W wyniku zaniku wód podziemnych dochodzi także do zapadania się gruntów zagrażającego domom w regionie Żytawy. Mieszkańcy, którzy tymczasowo naprawiają swoje domy, obawiają się utraty stabilności i wartości swoich nieruchomości.