Wysłałam dzisiaj list do Premiera Morawieckiego. Jego treść brzmi następująco:

„Szanowny Panie Premierze,
od kilku dni jesteśmy świadkami tragicznych scen rozgrywających się w Afganistanie po przejęciu władzy przez talibów. Nie ma wątpliwości co do tego, że mieszkanki i mieszkańcy Afganistanu nie są bezpieczni. Uważam, że naszym moralnym obowiązkiem jest udzielenie pomocy tym, którzy znaleźli się w sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia oraz drastycznego ograniczenia wolności i praw.

Jestem przekonana, że Polska wciąż może otworzyć się na uchodźców. Wśród Polek i Polaków nie brakuje osób gotowych do solidarnych czynów - chęć przyjęcia uchodźców deklarowali już przedstawiciele wielu samorządów, instytucji oraz osoby prywatne.
W tych okolicznościach z ogromnym niepokojem obserwuję działania polskiego rządu w zakresie zmiany przepisów dotyczących udzielania ochrony międzynarodowej, które, m.in. pozbawiają osoby przekraczające tzw. zieloną granicę możliwości ubiegania się o azyl.
Mając na uwadze powyższe apeluję do Rady Ministrów o:
- złożenie deklaracji dotyczącej gotowości przyjmowania osób szukających międzynarodowej ochrony w Polsce. Aktualnie kwestia ta najpilniej dotyczy Afganek i Afgańczyków, ale nie możemy zapominać o osobach z innych krajów znajdujących się w podobnej sytuacji. W momencie pisania tego pisma lista osób, które Polska ewakuuje z Afganistanu liczy 260 nazwisk. Jest to kropla w morzu potrzeb. Apeluję, aby rząd rozszerzył listę osób ewakuowanych do Polski i rozważył włączenie w ten plan rodzin naszych bezpośrednich współpracowników i współpracowników innych jednostek państw sojuszniczych;
- podjęcie niezwłocznych działań mających na celu przygotowanie się na przyjęcie uchodźców tak w kwestiach infrastruktury, jak i integracji. Rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 13 sierpnia br. dopuszcza umieszczenie cudzoziemca w strzeżonym ośrodku lub areszcie w pokoju lub celi o wymiarach od 2m² na osobę. Biorąc pod uwagę wzrost liczby osób ubiegających się o ochronę w Polsce, powinniśmy przygotować ośrodki recepcyjne, a nie zamykać cudzoziemców w przepełnionych ośrodkach detencyjnych. Nie zamykanie granic, ale działania na rzecz integracji prowadzone tak wśród uchodźców, jak i polskiej lokalnej społeczności powinny być postrzegane jako gwarant przyszłego bezpieczeństwa;
- aktywny udział Polski w programie relokacji uchodźców z przepełnionych obozów znajdujących się na terenie Grecji, Hiszpanii oraz Włoch.
Moje wieloletnie doświadczenie w pracy w sektorze humanitarnym nauczyło mnie, że pomoc jest skuteczna tylko wtedy, gdy jest dostarczona w odpowiednim czasie i dostosowana do potrzeb tych, którzy jej potrzebują. To jest ten czas - to najbliższe dni zdecydują o życiu wielu Afganek i Afgańczyków. Otwórzmy Polskę na uchodźców i okażmy gest solidarności z osobami w zagrożeniu.

Z poważaniem,
Janina Ochojska